Wpis na blogu

Myśli o Pani zamknięte w klatce.

Zadziwiające jest, jak wiele korzyści, funkcji i zabawy daje męski pas cnoty…
Co prawda pierwotnie na pomysł wpadli i urządzenie wymyślili mężczyźni w celu zagwarantowania sobie w brutalny sposób kobiecej wierności, lecz po pewnym czasie sami stali się mniej lub bardziej zadowolonymi użytkownikami własnego wynalazku. O ile pas cnoty kojarzy się raczej kobieco, to określenie „męski pas cnoty” wcale nie jest tak mocno naciągane. Oczywiście w przypadku mężczyzn bardziej prawidłowym, technicznym określeniem jest „klatka na penisa”, to ja jestem jednak za „pasem cnoty”. Nie chodzi tu przecież o wnikanie w konstrukcję, sposób montażu, zakładania, noszenia – tu chodzi o FILOZOFIĘ!
Porzućmy średniowieczne wyobrażenie ciężkich, kutych, niewygodnych, nie zapewniających higieny konstrukcji, których zastosowanie podyktowane było częściej względami terapeutycznymi (leczenie uzależnienia od seksu itp.) lub prewencyjnymi (gwałciciele, dewianci)…

Dzisiejsze konstrukcje to często wyrafinowane, piękne, dopracowane małe dzieła sztuki. Mają w sobie coś tajemniczego, coś mrocznego, ekscytującego… ja nie patrzę na nie jak na konstrukcje, urządzenia, zabawki – ja widzę w nich…. NARZĘDZIA. I to w dodatku wielofunkcyjne!

Interesują mnie wyłącznie modele z wyższej półki. Nie może być to kilka metalowych kółeczek zapinanych na pasek. Nie przejdą też kłódeczki z 3-cyfrowym kodem, czy wkładki na kluczyk, które można otworzyć agrafką. Aby całość miała jakikolwiek sens klatka w której zamknięty będzie penis ma być w 100% nie do obejścia, oszukania, zdjęcia i ponownego założenia bez tzw. przypału. Zatem w grę wchodzą wyłącznie modele wyposażone w jednorazowe zrywane numerowane plomby, lub w zamki elektryczne otwierane zbliżeniowo (karta, chip, pilot, nadajnik itp.) czy „cyfrowo” (np. bluetooth). Nie mówię już o modelach wyposażonych w nadajnik GPS itp.  – mi osobiście wystarczy świadomość, że pies będzie musiał pokazać mi nienaruszoną plombę…. Plombę zakładam JA, po ustalonym czasie sprawdzam numer, i JA ją zrywam! Oprócz tego pas cnoty musi spełniać jeszcze trzy kryteria: zapewnić łatwe utrzymanie higieny, ma być w miarę wygodny i w razie konieczności dawać możliwość awaryjnego otwarcia bez wzywania straży pożarnej…

Przejdźmy zatem do momentu zakładania pasa cnoty… no dobra: klatki na penisa.

Co czuje Domina, a co powinien czuć pies i jaki to wszystko ma sens?

Po pierwsze: brak współżycia. Do czasu następnego spotkania pies nie będzie współżył z żadną inną kobietą (ani facetem, jeżeli jest bi, czy homo).

Po drugie: lody też może wybić sobie z głowy – ani żona, ani kochanka, czy prostytutka nie pomogą mu w tej sprawie…

Po trzecie: onanizowanie się również pozostaje w kwestii marzeń.

Po czwarte: marzyć może tylko o swej Pani, bo Ona ma „kluczyk” do klatki… Za każdym razem, gdy myśli psa otrą się o jakikolwiek seksualny aspekt, pies automatycznie myśli o Pani.

Po piąte: każdy krok, każdy stopień, siadanie, wstawanie przypomina psu o klatce. O układzie. O Pani. Cały dzień, każda chwila to przypomnienie Pani i myślenie o spotkaniu z Nią.

Po szóste: w nocy pies również wzdycha i myśli o Pani. Nocne mimowolne wzwody w klatce są bolesne. Są wyzwaniem. Pies błaga w myślach swą Panią o zdjęcie klatki. Bije się z myślami, rozważa poddanie się, zerwanie klatki, walczy, cierpi ale wie, że… Pani go nagrodzi.

Po siódme: post fizyczny. Brak orgazmów to brak wytrysków. Jądra psa napełniają się po brzegi spermą. Są nabrzmiałe i gotowe do eksplozji. Wyposzczony pies z pełnymi jajami błagający swą Panią o litość i ulgę to kwintesencja dominacji. Bo i tak najpierw pies będzie musiał zadowolić swą Panią, nagroda jest opcją… bywa, że tylko poprawiam plombę i pokazuję drzwi.

Po ósme: to prawdziwa ozdoba psa, wreszcie coś ładnego. Klęczący spragniony pies, ze sterczącym penisem i wiszącymi jajami to żałosny widok… Budzący litość. A przecież pies może się pochwalić pięknym modelem pasa cnoty i… faktem, że jest w nienaruszonym stanie. To o wiele milszy widok dla jego Pani.

Po dziewiąte: brak możliwości stymulacji penisa, wcześniej czy później zaprowadzi psa do zainteresowania własnym odbytem… Tam, za zakrętem, ma prostatę… samemu ciężko mu będzie w ten sposób dojść, ale… niech trenuje, niech się rozciąga, niech próbuje. Tylko ułatwi swojej Pani, gdy Ona zechce dosiąść go straponem… a i sam sobie ulży. Same plusy! Swoją drogą nienawidzę psów z ciasnymi, dziewiczymi dupami….

Po dziesiąte: Radość Pani. Choć to powinno być w punkcie pierwszym jako najważniejsze, to celowo piszę o tym na końcu. Wszystko powyższe sumuje się i daje mi poczucie PEŁNEJ WŁADZY. Nie mam psów przy sobie 24h/7dni w tygodniu. Ale znając numer plomby niejako „stoję” obok psów bez przerwy…

A Wy jakie macie odczucia na temat męskiego pasa cnoty?

17 komentarzy

  • Miękki_87

    Męski pas cnoty jest świetnym rozwiązaniem dodającym pikanterii życiu erotycznemu i zdecydowanie powinien być stosowany szerzej i częściej. Osoby będące w długoletnim związku często narzekają na rutynę która wkrada się do sypialni, a nie znam lepszego sposobu na przełamanie tej rutyny niż zbudowanie po obu stronach seksualnego napięcia, które z każdym dniem, ba z każdą godziną będzie rosło w miarę jak rosła będzie frustracja mężczyzny pozbawionego kontroli nad własnym ciałem, oraz podniecenie kobiety w której ręku spoczywać będzie władza absolutna. Nie wspominam nawet jak bardzo noszenie pasa cnoty intensyfikuje męskie doznania… im dłuższy post, tym intensywniejsze później spełnienie. Moim zdaniem Pas cnoty jest w stanie poprawić bardzo wiele w damsko-męskich relacjach. Która Kobieta nie czuła by się wspaniale mając od czasu do czasu na swoje skinienie skupionego w 100% na Jej potrzebach eunucha?

    • Mateusz

      Ciężko trafić na jakiś dobry polski wpis na temat pasa cnoty. Wpis w którym znajdziemy trochę historii, opisu klatek i tego co daje noszenie wspomnianego urządzenia. Ale o to i jest, trafione w punkt 🙂

      Właściwie jedyne co mógłby dodać, podniecony facet jest skłonny na więcej, do poświęceń, do rzeczy których normalnie by nie zrobił. Zrobi wszystko by zostać zaspokojony. Można to świetnie wykorzystać.

  • Welur

    Co do punktu pierwszego to… oczywiście, że może współżyć, pod warunkiem, że będzie przyjmował w tyłek. Co poniekąd jest zbieżne z punktem dziewiątym. Połączenie klatki na penisa i treningu analnego to świetne połączenie: będzie bardziej chętny na zabawy z odbytem przez klatkę, a przez to będzie bardziej w klatce sfrustrowany 😉

  • uległy47

    Świetna zabawa dla dwojga, podniecająca dla niej i dla niego, lecz jak dla mnie nie do końca skuteczna, po dłuższym czasie zawsze kończyło się wytryskiem.

  • lestates

    Moja była Pani nazywała pas cnoty „kagańcem”.
    Jak kundelek był niegrzeczny, nie był w stanie opanować swoich pełnych jąder oraz samczych instynktów to Pani zakładała „kaganiec” i od kliknięcia kłódeczki stawał się grzecznie chodzącym przy nodze psem.
    Niesamowity efekt psychologiczny. Zwłaszcza po dłuższej abstynencji seksualnej.

  • Kanar82

    Bardzo dobry tekst nt. męskiego pasa cnoty. Widać pełny profesjonalizm i doświadczenie Pani w tym temacie. Nosze pas z przerwami do jakiego czasu i bardzo dobrze działa to na mnie jako na mężczyznę. Wszystkie wymienione zalety zgadzają się w stu procentach.

  • Uległy1212

    Świetny post oraz filozofia, od kilku miesięcy moja Pani z którą jestem w związku założyła mi pas cnoty. Dodatkowo coraz częściej spotyka się z swoim bullem co powoduję jeszcze większy ból. Dodatkowo wprowadziła kolejne zasady związane z moim celibatem oraz życiem cuckold takie jak np. Pani ubiera się zawsze sexownie tylko dla swojego bulla, a ja pomagam dobierać dodatki stroju takie jak bielizna czy buty. Po udanej nocy nie raz przynosi prezerwatywę pełną spermy Samca Alfa a ja jako beta musze ją spożyć często z podłogi ja jako iż jestem w pasie, osiągam orgazm raz na około 2 tygodnie o ile sprawuję się dobrze a Pani ma dobry humor.
    Jestem bardzo szczęśliwy móc cierpieć w pasie dla swojej Pani polecam każdemu oraz czekam na jakiś wpis w tematyce cuckold.

    Pozdrawiam

  • czerwona obroża

    Moja Piękna Pani zapowiedziała, że w najbliższym czasie zostanę w ten sposób naznaczony 🙂 By nikt się do Jej własności nie dostał. Chyba nie mogę się doczekać 😉
    Zapraszam do mnie na blog
    Pozdrawiam

  • cutkogut

    Dzień dobry. Czy ma Pani jakiś ulubiony i spradzony pas cnoty? Istotnie jest też to aby miał „większy rozmiar”
    Pozdrawiam

  • wilk55

    Pas cnoty to idealna smycz miedzę Panią i uległym, dokładnie jak Pani to opisała, uległy cały czas myśli tylko o swojej Pani, czasami zwijając się z bólu i pożądania

  • Dejvvid

    Witam serdecznie.
    Moja Pani zamknęła mnie w pasie: the curve, z odpowiednio dopasowanym ringiem i dystansem jest bardzo dobry, skuteczny, zamknięty na kłódkę a kluczyków wiadomo kto ma. W zależności od wykonywanej pracy można go nosić na codzień jest prawie ze nie odczuwalny, no chyba ze w trakcie zwodu to wtedy sprowadza na ziemie Do tego mam nad nim wytatuowany napis ze jestem Pani własnością to prezentuje się idealnie. Pozdrawiam

  • dario

    witam.widać że pani zna się na rzeczy !! szkoda że w tym kraju tak mało kobiet chce wchodzić w takie relacje. Ja noszę pas od przypadku do przypadku. moja Pani nie zaskoczyła o co chodzi i mnie w tym nie wspiera! choć ja chętnie przystałbym na taki związek zupełnie na poważnie.POZDRAWIAM

  • Thomas

    Dobry dzień,I braku orgazmów w klatce mogę powiedzieć ,że nie każdemu się to zdarza,niejtórym udaje się masturbować palcami w klatce,to prawda,są dowody

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *