Tortury czy tresura…?
Niejednokrotnie w Waszych mailach, komentarzach, wiadomościach do mnie piszecie jak chcielibyście być potraktowani podczas służby… Niejednokrotnie pada pytanie jak to u mnie wygląda? Czy jestem delikatna czy raczej z tych twardszych…? A ja niejednokrotnie odpisuję, że nie jestem sadystką… Zdaje sobie sprawę, że jedna z literek w skrócie BDSM to sadyzm, ale ja uprawiam taki, który mi sprawi przyjemność a jednocześnie zdyscyplinuje kundla. A oni są różni… jeden po kilku klapsach chce uciekać, inny po prawie porozrywanej dupie od bata chce więcej i spuszcza się od każdego plaśnięcia….pamiętajcie jednak o tym, że WSZYSTKO co robię musi być zgodne z moją estetyką, ma MI sprawiać frajdę i zadowolenie… a moim zadowoleniem są jęki psa, ciche „dziękuję Pani” po każdym razie w tyłek. Moim zadowoleniem jest bezdyskusyjne posłuszeństwo nawet jeśli wiąże się to ze związaniem, podwieszeniem i zasłoniętymi oczami. Moje zadowolenie to stukot szpilek wkoło wielkiego psa, którego kilkoma słowami i cichym świstem bata rzuciłam sobie do stóp… tam gdzie jest miejsce każdego kundla, szczeniaka a później też i rasowego psa… I tak! im większy tym lepszy i tym większa moja satysfakcja.
Owszem używam pejczy, pacek czy bata…. ale ma to być element dyscyplinujący. Każde świśnięcie ma przypominać psu do kogo należy, co robi pod moimi stopami i że wymagam dużo… wymagam zostawienia męskiego ego gdzieś daleko, dużo dalej niż tylko za drzwiami mojego apartamentu. Męskie ego jest dla mnie nic nie warte, pokorny i posłuszny pies to wspaniały widok pod stopami. Ale są też dni kiedy moją radością jest tylko spranie dupy psa…. widok puchnących pośladków jest podniecający a świadomość, że pies poświęca się, bezgraniczną uległością chce mi sprawić przyjemność jest ekscytująca…. pieści, wyzwala endorfiny, jest oczyszczająca. Każda zabawka to fajna sprawa prawda? A ta wytresowana, z oczami pełnymi uwielbienia, nawet z grymasem przyjemnego bólu jest najlepsza.
Poza tym wiem, że taki chwilowy ból, szczypnięcie, klaps po chwili rozlewa się w błogie ciepło. Takie, które daje więcej zadowolenia i przyjemności niż bólu. No i wiem, że podczas mojej sesji obie strony czerpią dla siebie dużo, pomimo że z innych pobudek 🙂
No więc pytanie: sadystka czy hedonistka? Jak myślicie?
4 komentarze
SzczeniakPassionMilf
Jeśli mogę obstawiać, to wydaje mi się ze jest Pani hedonistką i nie potrzebuje Pani być sadystką (chyba ze ma Pani taki kaprys), żeby dostać od uległego to na co ma Pani ochotę.
Prawdziwa władze ma Kobieta, która nie musi używać żadnego wspomagacza, żeby ustawić swojego psa do pionu, lub poziomu….
A taka władze od Pani czuć, że pies chce się rzucić do Pani stóp, bez żadnego zastanowienia. Marzy mi się, żeby tego doświadczyć i sprawić Pani frajdę i zadowolenie.
Całuje Pani boskie stópki i życzę dobrej nocy.
Wierny szczeniak Pani Passion Milf.
ds_b
Dzień dobry Pani.
Moim skromnym zdaniem jest Pani 100% hedonistką. Jestem tego więcej niż pewny. Załączone zdjęcia, nawiasem mówiąc bardzo klimatyczne, dowodzą prawdziwości mojej tezy. Wystarczy spojrzeć choćby na trzymane w Pani ręku narzędzia dyscypliny … proszę wybaczyć ale poza gadżetem do zdjęć, nie nadają się do niczego innego … no chyba, że w nagrodę chce Pani pogłaskać psa. Poza tym, na tym super klimatycznym zdjęciu, gdzie w czarnym kostiumie stoi Pani przed psem i z podpisu pod zdjęciem wynika, że raz jest już nieunikniony … nie ma nic z sadyzmu czy powiedzmy dużej Pani surowości. To tylko fajne klimatyczne zdjęcie, gdyż nawet zdeklarowane sadystki unikają bicia w ten sposób, od przodu, bo istnieje bardzo duże ryzyko pociągnięcia psa po jajkach i to takiego z gatunku „ktoś wyłączył prąd”. Oczywiście pod warunkiem, że miałaby Pani w ręku coś poważniejszego niż wspomniane wyżej zabawki. Tak czy owak, bardzo fajne fotki, pełne klimatu … ale wynik jest jednoznaczny: jest Pani hedonistką 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Pioo
Jestem Pani fanem ,Bardzo lubię oglądać Pani zdjęcia, i myślę że jest Pani wymarzonym treserem,który umie osiągnąć zamierzony cel.
Eluwinka
Chętnie poczytam o tym, co pani sądzi o sondowaniu i bi frocingu 🙂