I’m back!
Moi Kochani.
Ponieważ piszecie do mnie z pytaniami, dlaczego na blogu od jakiegoś czasu nie ma nic nowego, śpieszę z wyjaśnieniem mojej chwilowej mniejszej aktywności…
Nie zawsze w życiu jest różowo i bezstresowo. Aby być w klimacie, czuć flow i bawić się życiem trzeba mieć otwarty, czysty umysł… niestety miałam ostatnio sporo trudnych chwil, straciłam w krótkim czasie dwie bardzo bliskie mi osoby. Pogrzeby, smutek, stres i przygnębienie nie nastrajały do aktywności w klimacie…
Na szczęście czas powoli leczy rany, słońce dodaje endorfin, a rzesza Fanów dopominających się o posty fantastycznie poprawia humor i podnosi na duchu.
Nie jest też tak, że odłożyłam wszystko do szuflady… w głowie nieustannie rodziły się jakieś klimatyczne przemyślenia, pomysły na wpisy. Przez ten czas uzbierało się tego tyle, że… aż nie wiem od czego zacząć… 😉
Na pewno pojawi się relacja z wytwornej FemDomowej kolacji Domin w stylu klasycznym z licznym udziałem Sissy Maid – wydarzenie bardzo ciekawe, klimatyczne i niespotykane…
Tymczasem może Wy pomożecie wybrać jakiś temat? Napiszcie o czym chcielibyście przeczytać – a nuż mam ten temat już „w szufladzie”? Piszcie, proponujecie, za chwilę ruszam dalej z blogiem.
Z hedonistycznym pozdrowieniem
PassionMILF.
8 komentarzy
Uległy
Dzień dobry Pani, czy mogłaby Pani opisać historię swojej dominacji? Kiedy poczuła Pani potrzebę dominacji, jak to się rozkrecalo, opisanie pierwszego peggingu i emocji towarzyszących takim chwilom. Pozdrawiam i całuje stópki:)
Anonim
Witaj Pani. Juz myślałem, że Pani odpuscila sobie temat, ale na szczęście sie myliłem i cieszę się niezmiernie, że Pani powróciła silna i uśmiechnięta.
Parazbb
Dzień dobry Pani! Może dobrym tematem byłby wpis o tym jak uległy powinien przygotować się do spotkania.(Depilacja, lewatywa itp.). Miło, że znów mamy przyjemność czytać Pani wpisy.
Wierny fan
Wyrazy współczucia z powodu utraty bliskich. A co do potencjalnych tematów… Skoro było już o pissingu, stopach, straponie itp. zabawach tylną dziurką, to może temat rzadko chwytany przez dominujące kobiety (w tym również te komercyjne), czyli zabawy przednią dziurką? Niewiele dominujących kobiet posiada w swoim ekwipunku dilatory i praktykuje sounding (pol. sondowanie). Jak to wygląda u Pani? Jeśli nie ma Pani praktycznych doświadczeń, może jakieś teoretyczne przemyślenia?
Ng85
Dobrze przeczytać Pani słowa. Czytanie tego bloga to czysta przyjemność. W końcu jakieś treściwe odniesienie się do całego tematu w świecie bdsm.
Ze swojej strony skromnie chciałem zapytać o Pani zdanie w kwestii dominacji w przestrzeni publicznej. Mam tu na myśli „trzymanie na niewidocznej smyczy” np. spacer z uległym, który ma na sobie pończochy pod spodniami, adoracja stóp pod stołem w restauracji… I inne czynności, które są pomiędzy Panią a uległym a niekoniecznie widoczne dla otaczających postronnych.
Pozdrawiam serdecznie.
Killerbee
Dobry wieczór Pani,
być może w którymś z kolejnych wpisów poruszyłaby Pani temat pissingu?
Przesyłam serdeczne pozdrowienia
Mlodypsiak
To dobra wiadomość, bo super sie tego bloga czyta, a byłem przerażony, że wygasł, jak większość fajnych miejsc tego typu.
Ukłony.
marqusss
Różnica wieku, a dominacja. Osobiście uwielbiam dojrzałe kobiety. Już w zerówce lizałem buty pani, opiekunki grupy, jako dziecko czułem wewnątrz emocje, które pojawiały się na widok butów, stop w rajstopach. 100 razy bardziej wolę służyć niedoświadczonej dojrzałej kobiecie, niż 25 letniej dominie z 20 letnim doświadczeniem. Obserwując profile kobiet w różnych miejscach, dojrzałe są jakieś normalniejsze, mniej na kasie im zależy, w ogóle są piękniejsze. Woli Pani młodych. W jakim wieku był najmłodszy wychłostany przez Panią uległy, a w jakim najstarszy? Czuje Pani różnicę w zabawie, gdy u stóp leży ktoś młodszy/starszy i ile?